Szanowny Panie Doktorze,Żałuje, że dopiero teraz odkryłam Pański kanał
na YouTube i stronę internetową. Być może uniknęłabym problemów, które mam
teraz z Urzędem Komunikacji. Serdecznie Pana proszę o pomoc i opinię w
poniższej sprawie, tym bardziej liczę na Pańską fachową poradę z
uwagi, iż sam jest pan „świeżo upieczonym" motocyklistą (czego
serdecznie gratuluję). Postaram się maksymalnie krótko przedstawić moja
sytuację, jednak jest to zawiłe, więc z góry przepraszam za obszerny
tekst.
Moja przygoda z prawem jazdy kategorii A zaczęła się w 2013 r,, wtedy to zapisałam się do pierwszej szkoły nauki jazdy.
Niestety
instruktor do którego trafiłam, nie był specjalnie przekonany do moich
możliwości zdania egzaminu na pełną kategorię „A", tym bardziej na
Suzuki Gladiusie,
który był już motocyklem egzaminacyjnym w Katowickim WORD-zie.
Sądząc,
że mam do czynienia z kompetentną osobą, która doradza mi zgodnie z
moim interesem, poszłam za radą instruktora i przy okazji badań
lekarskich (orzeczenie o zdolności do kierowania pojazdami),
zasugerowałam lekarzowi wpisanie mi kodów ograniczeń 42.05 i 44.08.
(Lekarz był polecony przez instruktora, więc nie oponował, bo widocznie już nie pierwsza osoba przyszła z taką prośbą).
W
założeniu te kody miały mi pozwolić zdawać egzamin na niższym
motocyklu ze szkoły jazdy, więc nie odwoływałam się od tego orzeczenia
ponieważ sądziłam,
że to jedyna droga do zdania pełnej kategorii A.
Nie mając wcześniej doświadczenia z dużymi motocyklami, nie byłam w stanie ocenić, czy słusznie mam wpisane te ograniczenia.
Złożyłam
odpowiednie dokumenty w Urzędzie, dostałam Profil Kandydata na
kierowcę z wpisanymi ograniczeniami i zaczęłam praktyczny kurs w szkole
nauki jazdy.
Szkoła okazała się jednak złym wyborem (przez 17 z
20 godzin jazd instruktor trzymał mnie na motocyklu 125 cm3 i prawie w
ogóle nie miałam okazji
uczyć się na większym motocyklu (2 ostatnie jazdy na suzuki GS500), a na Suzuki Gladiusie nigdy nawet nie siedziałam.
Widząc zupełny brak postępów w nauce, postanowiłam po wyjeżdżonych 19 z 20 godzin zmienić szkołę jazdy i zacząć naukę od nowa.
W
2015 r zmieniłam szkołę jazdy jednak nowy instruktor mocno zdziwił się
widząc w moim Profilu Kierowcy ograniczenia 42.05 i 44.08.
Powiedział mi, że nie ma podstaw do wpisania mi tych kodów, bo
jestem dość wysoka (ok 167 cm) na normalny motocykl egzaminacyjny i bez
problemu powinnam zdać na Gladiusie. Kazał mi iść do lekarza i uzyskać
nowe badanie lekarskie bez tych kodów.
Przy okazji nowego
badania lekarskiego nie wspominałam o posiadaniu już wcześniej
wykonanego badania z kodami (być może to błąd).
Drugi lekarz bez
zastrzeżeń wydał mi orzeczenie pozytywne (jedynie jest zapis o
okularach lub szkłach kontaktowych bo mam astygmatyzm)
.Przedłożyłam
drugie „czyste" badanie w Urzędzie gdzie mi je przyjęli i zmienili
(usunęli) w profilu kierowcy ograniczenia 42.05 i 44.08.
Kontynuowałam więc naukę już na motocyklu egzaminacyjnym w nowej szkole (niestety musiałam zaczynać od podstaw na dużym motocyklu więc kurs trwał około 25 h)
i następnie zdawałam egzamin na zwykłym motocyklu egzaminacyjnym (zdałam za 2 razem dnia 15.09)
Prawo jazdy odebrałam 29.września i okazało się, że mimo zdawania egzaminu bez ograniczeń wynikających z kodów 42.05 i 44.08
na prawie jazdy mam wpisane te kody. Sądzę, że to błąd polegający na przeoczeniu przez urzędnika 2 badania lekarskiego w dokumentach, więc złożyłam odwołanie do Urzędu od wydanego prawa jazdy z kodami z prośbą o wydanie prawa jazdy bez tych ograniczeń.
Obecnie czekam na stanowisko Urzędu jednak martwię się, że będzie decyzja odmowna lub może nawet będą chcieli anulować mi prawo jazdy?
(nie wiem czy mogą to zrobić).
Zagłębiając się w temat dotarłam do rozporządzenia Ministra transportu z dnia 31 lipca 2012 r według którego, Urzędnik: „w przypadku posiadania w prowadzonych ewidencjach orzeczenia lekarskiego o istnieniu lub braku przeciwwskazań zdrowotnych do kierowania pojazdami sprzecznego z otrzymanym orzeczeniem –
skierować osobę na badania lekarskie w trybie art. 75 ust. 1 pkt 5 ustawy oraz zgodnie z przepisami wydanymi na podstawie art. 81 ustawy i zawiadomić o fakcie stwierdzenia sprzecznych orzeczeń organ przeprowadzający kontrolę wykonywania i dokumentowania badań lekarskich;"
Ponieważ Urząd przy okazji przedłożenia 2 orzeczenia przyjął mi je i nie skierował na badania sądziłam, że załatwiłam sprawę jak należy i zgodnie z prawem.
Proszę o Pańską opinię:
- Czy miałam prawo przedłożyć 2 orzeczenie lekarskie?
- Czy Urząd miał prawo je przyjąć, a skoro to zrobił to czy ma prawo teraz wpisywać mi w prawo jazdy kody z 1 badania?
- Czy jest jakaś droga którą pan widzi aby wybrnąć z sytuacji?
- Jeśli Urząd skieruje mnie na badania do WOMP , to czy lekarz w badaniu może orzec, że ograniczenia 42.05 i 44.08 są słuszne?
– Jak temu zapobiec?
- Jeśli Urząd odrzuci moje odwołanie jako bezpodstawne czy jest sens udać się ze sprawą do Sądu Administracyjnego?
Dodam
jeszcze, że mam od dawna prawo jazdy kategorii B, a na zmianie tych
ograniczeń zależy mi z powodu potencjalnych problemów z policją
lub
ubezpieczalnią ( jak wiadomo w przypadku jakiegoś wypadku/stłuczki nawet
nie z mojej winy ubezpieczyciel chętnie przyczepi się do kodu 44.08,
aby udowodnić, że nie należy mi się odszkodowanie.
Nie
zamierzam kupować motocykla tak wysokiego, abym nie mogła dosięgać
stopami do ziemi, ale nie wiem czy wystarczy abym dosięgała palcami,
lub nie całymi stopami, czy muszą to być całe stopy.
Z góry dziękuję za jakąkolwiek Pańską odpowiedź i radę.
Jak masz interesującą historię w tym temacie, to podziel się ze mną!
Click below to see contributions from other visitors to this page...
Czy nowe orzeczenie lekarskie skraca termin ważności prawka? Not rated yet
Czy w przypadku badania na inną kategorię prawka,ale w zakresie danych kategorii, nowe orzeczenie lekarskie skróci termin wcześniej uzyskanej kategorii? …